Autor: Fundacja GreenLab
Prezes PGNiG zapowiedział, że w marcu wpłynie do Świnoujścia pięć gazowców, czyli najwięcej w historii polskiego gazoportu. To będzie największa dostawa tą drogą w historii – powiedział w programie InBusiness. Prezes Paweł Majewski zapewnia, że nawet w negatywnym scenariuszu gazu w gospodarstwach domowych nie zabraknie, a ewentualnie problemy mogą mieć tylko odbiorcy przemysłowi.
W marcu odbierzemy w terminalu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego aż pięć ładunków LNG. To rekord – nigdy wcześniej w ciągu jednego miesiąca nie przyjęliśmy tylu dostaw skroplonego gazu ziemnego – powiedział Paweł Majewski, Prezes Zarządu PGNiG SA. – Możliwość importu LNG od rzetelnych, godnych zaufania partnerów nabiera w obecnej sytuacji szczególnego znaczenia z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw paliwa. Rola skroplonego gazu ziemnego w imporcie PGNiG będzie dalej rosnąć. Będzie to możliwe także dzięki rozbudowie gazoportu w Świnoujściu, w którym od tego roku mamy zarezerwowane moce regazyfikacyjne na poziomie 6,2 mld metrów sześc. rocznie. To o ponad miliard metrów sześc. więcej niż do tej pory – wyjaśnił Paweł Majewski.
Według Prezesa PGNiG Polska ma bezpieczeństwo zapewnienia dostaw różnymi drogami i nawet bez Baltic Pipe PGNiG jest w stanie zapewnić gaz. Gazu w Polsce może zabraknąć tylko w sytuacji, gdy zabraknie go w Europie po blokadzie Rosji. Nawet w negatywnym scenariuszu gazu ma nie zabraknąć dla gospodarstw domowych, a ewentualnie problemy mogą mieć tylko odbiorcy przemysłowi.