Sektor finansowy, nastawiony na inwestowanie odpowiedzialne społecznie, może czekać pierwszy poważny odpływ inwestorów i kapitału, ostrzegają analitycy Saxo Bank.
Kryzys może być skutkiem bardzo rozczarowujących stóp zwrotu jakie przynoszą obecnie fundusze inwestujące strategiami opartymi o ESG. Wszystko przez to, że nie są one zaangażowane w najlepiej zachowujące się obecnie sektory, czyli branże związane z tradycyjną energetyką i sektor zbrojeniowy.
Od kryzysu finansowego z 2008 roku wyceny spółek technologiczne były napędzane coraz niższymi stopami procentowymi, oraz napływem środków z funduszy typu ESG, które preferowały akcje spółek technologicznych. W tym czasie akcje spółek z sektora tradycyjnej energetyki wypadały dużo słabiej z powodu niskich zwrotów z zainwestowanego kapitału. Przez wiele lat pozycja wzrostowa na akcjach technologicznych i spadkowa na akcjach spółek z sektora paliw i gazu były preferowaną strategią wśród inwestorów, zwracają uwagę analitycy Saxo Bank w najnowszym wydaniu swojego raportu Quarterly Outlook prezentującego prognozy na 3 kwartał 2022.
Renesans tradycyjnej energetyki
Ta sytuacja uległa w tym roku zmianie. Rosnące stopy procentowe uderzyły w wyceny spółek technologicznych, a świat uświadamia sobie, że nadal jest napędzany olejem napędowym i benzyną. Czy nam się to podoba czy nie nasze rosnące bogactwo jest też wprost powiązane z rosnącą emisją dwutlenku węgla. Z każdym kolejnym punktem procentowym, w który sektor energetyczny będzie zyskiwał w stosunku do innych sektorów, sektor nastawiony na inwestycje ESG będzie pod coraz większą presją na wyniki, a trwałe odrodzenie paliw kopalnych może wywołać poważny kryzys dla funduszy tego typu, które będą cierpiały z powodu odpływy kapitału ze względu na słabe wyniki i braku ekspozycji na zasoby naturalne w nowej erze inflacyjnej, ostrzegają analitycy duńskiego banku.
Już w raporcie z prognozami na 2 kwartał 2022 analitycy Saxo Bank zapowiadali, że to właśnie sektor energetyczny prezentuje najlepszą oczekiwaną stopę zwrotu na globalnym rynku akcji. Jak już wiemy ta prognoza okazała się prawdziwa. Sektor energetyczny jest obecnie jedynym, który w tym roku poszedł mocno w górę, napędzany gwałtownie rosnącymi cenami ropy i gazu wynikających z braku podaży, co z kolei jest wynikiem wieloletniego niedoinwestowania. Dodatkowo do tego doszło jeszcze niedawne usunięcie znacznej części światowej podaży, wynikające z sankcji nałożonych na Rosję. Sam sektor energetyczny wchodzący w skład S&P 500 wzrósł o 42% od początku roku do dnia 16 czerwca, podczas gdy S&P 500 spadł o 23% w tym samym okresie. Sektor energetyczny przeszedł od bycia jednym z największych podczas szczytu cen ropy w 2008 roku z wagą 13,5%, do bycia najmniejszym sektorem w październiku 2020 roku z wagą 2,4% w indeksie MSCI World. zwracają uwagę analitycy Saxo Bank.
Popyt na węgiel i paliwa kopalniane mocno wzrośnie
Analitycy Saxo Bank oczekują, że w krótkim terminie czeka nas renesans energetyki konwencjonalnej. Popyt na węgiel i paliwa kopalne wzrośnie. Kraje rozwinięte, takie jak Niemcy i Australia, zostały zmuszone do odłożenia na bok swoich celów w zakresie czystej energii, aby nadać priorytet krytycznym, krótkoterminowym potrzebom energetycznym. Firmy są naciskane, aby zrobić to samo; pośród braku dostaw, który powoduje przerwy w dostawie prądu w Australii; z operatorem energetycznym i ministrem wzywającym do pilnego gromadzenia z zasobów.
W Niemczech ponownie uruchomią elektrownie węglowe, chcąc pozbyć się z kraju importu rosyjskiego gazu. Przyznają, że jest to „gorzkie, ale po prostu konieczne w tej sytuacji, aby obniżyć (rosyjskie) zużycie gazu”. Firmy takie jak BHP reagują na to, rezygnując ze sprzedaży swojego biznesu węglowego i deklarując, że będą prowadzić wydobycie węgla do 2030 roku, aby pomóc wypełnić luki w dostawach.
Co z tego wynika?
Będący przez wiele lat „na cenzurowany” sektor związany z energetyką konwencjonalną i branżą paliwową nie był preferowanym celem inwestycyjnym wśród inwestorów. Słabe stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału w połączaniu z spektakularnymi wynikami spółek technologicznych sprawiał, że był on mocno niedoinwestowany. W tej chwili w wyniku zbyt małej podaży osiąga on ponadprzeciętne zyski co wpływa na wyceny spółek z tego sektora. Inwestorzy na całym świecie ponownie przekonują się do tej branży co może wywołać odpływ kapitału z preferowanych od wielu lat strategii opartych o ESG.
Źródło: strefainwestorów.pl
Fot. strefainwestorów.pl