Czołowi polscy deweloperzy z branży morskiej energetyki wiatrowej podpisali 21 listopada, w trakcie konferencji Offshore Wind Poland 2023, list intencyjny dotyczący zapewnienia wysokich standardów bezpieczeństwa pracy oraz ochrony środowiska naturalnego w branży offshore. „Bezpieczeństwo jest dla nas absolutnie kluczowe” – mówi Jarosław Broda, prezes Baltic Power.
List intencyjny powołuje platformę dla deweloperów morskich farm wiatrowych w celu poprawy bezpieczeństwa pracy w morskich farmach wiatrowych. Został on podpisany przez przedstawicieli grupy roboczej Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) ds. bezpieczeństwa i higieny pracy, ochrony środowiska i jakości na rzecz wzmacniania kultury bezpieczeństwa w branży morskiej energetyki wiatrowej.
Prezes Baltic Power wskazuje, że z funkcjonowaniem morskich farm wiatrowych (MEW) łączą się nowe wyzwania dla energetyki, dotyczące kwestii bezpieczeństwa związanych z pracą na morzu. W związku z tym konieczne jest wyapracowanie najwyższych standardów zabezpieczających zarówno pracowników, jak i środowisko naturalne.
„Podpisując ten list powołujemy platformę, na której będziemy się wymieniać doświadczeniami, najlepszymi praktykami, a także wspierać się nawzajem, żeby polski offshore był bezpiecznym offshorem” – podkreśla Jarosław Broda.
Baltic Power Sp. z o.o. stanowi wspólne przedsięwzięcie Grupy ORLEN i kanadyjskiej spółki Northland Power, mające na celu budowę pierwszej polskiej farmy wiatrowej Baltic Power. W 2026 roku inwestycja włączy do polskiego systemu elektroenergetycznego blisko 1,2 GW czystej, dostępnej energii, która zasili 1,5 miliona gospodarstw domowych.
W perspektywie 2030 r. morskie farmy wiatrowe będą odpowiadać za 13 proc., a w 2040 r. za 19 proc. generowanej energii elektrycznej. Pierwsze morskie farmy wiatrowe w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej na Bałtyku zaczną produkować energię już w 2026 roku. Szacowana wartość inwestycji w morską energetykę wiatrową wyniesie ok. 130 mld zł, które pozwolą na rozwój krajowego łańcucha dostaw oraz przyczynią się do powstania nowych, wysokopłatnych miejsc pracy.
W opinii prezesa Baltic Power w branży offshore panuje zdrowa konkurencja tam, gdzie jest potrzebna oraz zdrowa współpraca tam, gdzie jest najbardziej korzystna.
„Myślę, że jest to najlepszy i najbardziej zdrowy sposób na organizację sektora. Cieszę się, że Baltic Power to projekt, który jako pierwszy rozpoczął budowę, jako pierwszy dostał finansowanie, osiągnął zamknięcie księgowe. Jednocześnie współpracujemy z kolegami po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo, ale też, aby wypracować ramy prawne, które pozwolą nam jeszcze skuteczniej rozwijać projekty” – zaznacza Jarosław Broda.
Wskazuje, że w fazie inwestycyjnej dla wszystkich projektów MEW w Polsce niezbędnych będzie około 34 tysięcy etatów, natomiast docelowo do obsługi działających farm wiatrowych będzie to około 29 tysięcy miejsc pracy. Udział lokalnych dostawców w budowie i eksploatacji może osiągnąć aż 50 proc. dla projektów realizowanych po 2030 roku, co przyczyni się do dynamicznego rozwoju polskiej gospodarki.
„Perspektywy rozwoju tej branży wiążą się ściśle z korzyściami dla polskiej gospodarki: po pierwsze będziemy mieli zieloną, stabilną i bezpieczną energię, a po drugie będzie rozwijał się polski łańcuch dostaw” – podkreśla prezes Baltic Power.
Dodaje, że dla realizacji projektów MEW kluczowa jest ciągłość legislacyjna.
„Żeby to wszystko się zadziało, mamy propozycje ulepszenia, poprawienia infrastruktury prawnej dla morskiej energetyki wiatrowej” – zaznacza Jarosław Broda.
Na obecnym etapie inwestycji Baltic Power posiada komplet pozwoleń na budowę, spółka zabezpieczyła dostawy komponentów farm oraz finansowanie projektu. W ramach przygotowania infrastruktury instalacyjnej dla branży offshore rozpoczęła również budowę terminala w Świnoujściu.
Źródło informacji: PAP MediaRoom