W ostatnim czasie pod lupę Naczelnego Sądu Administracyjnego trafiły ciastka. Wydawać by się mogło, że nie jest to nic takiego, ale temat z praktycznego punktu widzenia jest bardzo istotny. Chodzi mianowicie o opakowania tych ciastek i sposób przedstawiania na nich informacji na temat produktów.
W trakcie postępowania prowadzonego przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych uznał dwa produkty za zafałszowane i zakazał wprowadzania ich do obrotu. Dlaczego? Chodziło o wykorzystanie wizerunku truskawek i kawałków czekolady, których tak naprawdę w składzie ciastek nie było. Producent zaskarżył obydwie decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a następnie do NSA. Obydwie instytucje przyznały rację IJHARS.
Jak do tego doszło? Otóż pierwsza z dwóch spraw dotyczyła ciastek nadziewanych kremem i musem o smaku truskawkowym. Po przeprowadzeniu kontroli przez IJHARS, w trakcie której sprawdzono m.in. oznakowanie partii przedmiotowego artykułu, stwierdzono kilka nieprawidłowości:
- na froncie opakowania zamieszczono grafikę przedstawiającą truskawki, która sugeruje, że do produkcji użyte zostały truskawki, podczas gdy w wykazie składników wskazano jedynie zagęszczony sok truskawkowy w ilości 1% oraz określenie „strawberry cream” w nazwie handlowej produktu, które potęguje wrażenie, że produkt w swoim składzie zawiera truskawki;
- wykaz składników podany na opakowaniu był niespójny z wykazem składników zawartym w specyfikacji, np. w nazwie produktu, podanej w specyfikacji oraz na opakowaniu, użyto wyrażenia „nadziewane kremem i musem o smaku truskawkowym”, podczas gdy w wykazie składników podanym na opakowaniu jako składnik wykazano mus jabłkowo-truskawkowy, a w specyfikacji dżem truskawkowy;
- w niewłaściwy sposób wskazano miejsca umieszczenia daty minimalnej trwałości, tj. podano „Najlepiej spożyć przed, Masa netto: (podana na opakowaniu)” zamiast wskazania, w którym miejscu etykietowania znajduje się data[i].
W wyniku wszystkich naruszeń, IJHARS wydał decyzję, w której zakazał Spółce wprowadzania do obrotu partii spornego artykułu i uznał go za zafałszowany. Organy obu instancji uznały, że oznakowanie znajdujące się na etykiecie przedmiotowego produktu, wprowadza odbiorców w błąd co do jego składu, na etykiecie spornego artykułu rolno-spożywczego znajdującej się na froncie opakowania zamieszczono bowiem grafikę przedstawiającą truskawkę oraz użyto w nazwie handlowej wyrażenia w języku angielskim „strawberry cream”, które mogą sugerować, że produkt zawiera w swoim składzie truskawki, podczas gdy produkt zawiera jedynie zagęszczony sok truskawkowy w ilości 1%. Powyższe oznaczenie może zatem wprowadzać konsumenta w błąd nawet przeciętnego, a więc dostatecznie dobrze poinformowanego, uważnego i ostrożnego.[ii]
Druga sprawa dotyczyła ciastek z kawałkami masy o smaku czekoladowym. W wyniku kontroli, podobnie jak w przypadku ciastek nadziewanych kremem i musem truskawkowym, wykryto kilka nieprawidłowości:
- w specyfikacji produktu wskazano nazwę oraz dopisek „z kawałkami czekolady” natomiast na opakowaniu „Ciastka z kawałkami masy o smaku czekolady”, w specyfikacji w wykazie składników podano „czekoladę”, a na opakowaniu zamiast czekolady wymienione zostały „kawałki polewy” oraz na opakowaniu ciastek znajduje się napis „Choco” i grafika przedstawiająca rozsypane kakao i wiórki czekolady, powyższe elementy wskazują, że wyrób zawiera czekoladę, natomiast z wykazu składników na opakowaniu wynika, że do produkcji użyto składników o smaku czekolady;
- wykaz składników podany na opakowaniu jest niespójny z wykazem składników zawartym w specyfikacji produktu, tj. w specyfikacji wskazano „mleko w proszku”, a na opakowaniu „śmietankę (z mleka) w proszku”;
- w niewłaściwy sposób wskazano miejsca umieszczenia daty minimalnej trwałości, tj. podano „Najlepiej spożyć przed, Masa netto: (podana na opakowaniu)” zamiast wskazania, w którym miejscu etykietowania znajduje się data[iii].
Podobnie, jak w przypadku poprzedniego produktu, uznano go za zafałszowany i zakazano wprowadzania do obrotu partii produktu podlegającej kontroli. Organy obu instancji uznały, że oznakowanie znajdujące się na etykiecie przedmiotowego produktu, wprowadza odbiorców w błąd co do jego składu, na etykiecie spornego artykułu rolno-spożywczego znajduje się bowiem, na frontowej części opakowania, słowo „choco”, które może być kojarzone z czekoladą lub smakiem czekoladowym/kakaowym oraz grafika przedstawiająca brązowe wiórki, rozsypane kakao oraz ciastka z kawałkami przypominającymi czekoladę. Taka grafika wraz ze słowem „choco”, może sugerować w ciastkach kawałki czekolady, co może wprowadzać konsumenta w błąd, co do składu spornego produktu. Produkt ten nie zawiera bowiem kawałków czekolady, lecz kawałki masy o smaku czekolady, o czym informuje nazwa opisowa produktu oraz wykaz składników, znajdują się one jednak w innym miejscu opakowania. Takie oznakowanie produktu, które na frontowej części opakowania sugeruje zawartość kawałków czekolady w produkcie, a dopiero po weryfikacji tej sugestii w oparciu o pozostałe informacje znajdujące się w innym miejscu opakowania pozwala na ustalenie właściwego składu produktu, może wprowadzać konsumenta w błąd nawet przeciętnego, a więc dostatecznie dobrze poinformowanego, uważnego i ostrożnego.[iv]
Organy stwierdziły, że fakt, że konsument nie ma bezpośrednio dostępu do specyfikacji produktu nie daje uprawnień do stosowania odmiennych informacji na opakowaniu i w dokumentach odnoszących się do danego środka spożywczego. Specyfikacja produktu stanowi deklarację producenta w zakresie jakości handlowej artykułu rolno-spożywczego. Sytuacja, w której specyfikacja zawiera odmienne informacje o składnikach produktu niż te wskazane na etykiecie nie powinna mieć miejsca, ponieważ informacje o składnikach produktu powinny być rzetelne i prawdziwe niezależnie od tego czy znajdują się w dokumencie odnoszącym się do produktu, czy zostały podane na etykiecie produktu. Podanie innych składników w specyfikacji i innych na etykiecie produktu stwarza sytuacje, w której mamy do czynienia z różną jakością handlową w stosunku do tego samego produktu.[v]
Jak wskazały organy, producent jest odpowiedzialny za prawidłowe, rzetelne i zgodne ze stanem faktycznym znakowanie produktu i z obowiązku tego nie może być zwolniony. Podanie prawidłowej informacji o produkcie jest bardzo ważne z punktu widzenia konsumenta, gdyż na podstawie przekazanych informacji dokonuje świadomego wyboru, zgodnego ze swoimi oczekiwaniami spośród dostępnych na rynku artykułów rolno-spożywczych.
Organy następnie wskazały, że informacje w etykietowaniu tego samego artykułu rolno-spożywczego powinny być spójne, a w przedmiotowej sprawie wykaz składników podany na opakowaniu jest niespójny z wykazem składników zawartym w specyfikacji produktu. GIJHARS powtórzył w tym zakresie ustalenia organu I instancji.[vi]
Przez cały artykuł przewija się określenie „produkt zafałszowany”. Warto więc wyjaśnić sobie, co to oznacza. Zgodnie z ustawą o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, jest to produkt, którego skład jest niezgodny z przepisami dotyczącymi jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych, albo produkt, w którym zostały wprowadzone zmiany, w tym zmiany dotyczące oznakowania, mające na celu ukrycie jego rzeczywistego składu lub innych właściwości, jeżeli niezgodności te lub zmiany w istotny sposób naruszają interesy konsumentów finalnych w szczególności, jeżeli:
- dokonano zabiegów, które zmieniły lub ukryły jego rzeczywisty skład lub nadały mu wygląd produktu zgodnego z przepisami dotyczącymi jakości handlowej,
- w oznakowaniu podano nazwę niezgodną z przepisami dotyczącymi jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych albo niezgodną z prawdą,
- w oznakowaniu podano niezgodne z prawdą dane w zakresie składu, pochodzenia, terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości, zawartości netto lub klasy jakości handlowej[vii].
Wydawać by się mogło, że oznakowanie produktu, w szczególności kwestie graficzne, nie stanowią większego problemu. Rzeczywistość jednak jest zupełnie inna. Przedsiębiorcy powinni mieć na uwadze obowiązujące przepisy i pamiętać, że podczas postępowań, to konsument jest stroną bardziej uprzywilejowaną i jego dobro st
[i] Wyrok WSA w Warszawie z 17.04.2019 r., VI SA/Wa 2366/18, LEX nr 2720441.
[ii] Ibidem.
[iii] Wyrok WSA w Warszawie z 17.04.2019 r., VI SA/Wa 2367/18, LEX nr 2720466.
[iv] Ibidem.
[v] Ibidem.
[vi] Wyrok WSA w Warszawie z 17.04.2019 r., VI SA/Wa 2366/18, LEX nr 2720441.
[vii] Ustawa z dnia 21 grudnia 2000 r. o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1688 z późn. zm.), art. 3 pkt 10).